Czas mija szybko. ZA SZYBKO! Nasze maluszki rosną jak na drożdżach i stają się coraz bardziej samodzielne. Z każdym dniem mniej potrzebują pomocy rodziców, aż przychodzi taki dzień, że są gotowe na to, aby rozpocząć przygodę w przedszkolu. To trudna przygoda zarówno dla rodziców, jak i dla samych maluszków. Jak im ją ułatwić?
Adaptacja w przedszkolu
Co zrobić, żeby nasze oczko w głowie od pierwszej chwili czuło się w przedszkolu dobrze i bezpiecznie? Na pewno nie wolno nam go wpychać na salę pełną dzieci i nieznanych mu pań. W każdym przedszkolu, przed zapisami, odbywają się tak zwane drzwi otwarte. Dzieci mogą wówczas zaznajomić się z tym, jak funkcjonuje placówka. Poznać wychowawców danych grup, a także trochę się z nimi pobawić. Rodzicowi łatwiej jest wtedy ocenić, czy jego dziecko dobrze czuje się w danym miejscu, czy konieczne będzie szukanie innego.
Dodatkowo dużo łatwiej będzie się odnaleźć w nowej rzeczywistości także dziecku, które już wcześniej uczęszczało do żłobka. Jest ono przyzwyczajone o codziennej rozłąki z rodzicem i rozumie już, że przedszkole to dla niego żadna krzywda, a tylko dobra zabawa.
Mów dziecku prawdę
Nie warto koloryzować rzeczywistości. To wręcz pewne, że jeśli obiecasz maluchowi złote góry, a na miejscu nie zastanie niczego z tego, o czym mówiłaś, kompletnie straci do Ciebie zaufanie. Nie opowiadaj więc bajek o tym, że w tym przedszkolu są najpiękniejsze na świecie zabawki, a dzieci będą nastawione tak przyjacielsko, że już pierwszego dnia nie odpuszczą twojego dziecka na krok. Nie możesz mieć takiej pewności. Za to warto zaznaczyć, że w przedszkolu na sto procent będą dzieci oraz zabawki. To jest pewne. I tylko to.
Pozwól maluchowi wybrać sobie przedszkolną wyprawkę
To może być super przygoda. Poza tym dziecko będzie chętnie korzystać z akcesoriów, które samo sobie wybierze. Szczoteczka z Minionkiem? A może z inną, topową postacią z bajki? A do tego kolorowy kubeczek i pasta o smaku coli. Ręczniczek też niech będzie wymarzony. I kapcie. I jeszcze worek na strój do zajęć gimnastycznych. Im bardziej włączymy dziecko w przygotowania do przedszkola, tym chętniej później do niego pójdzie. Choćby po to, żeby korzystać z tego wszystkiego, co sobie wybrało.
Tu potrzebna jest rozmowa
Codziennie przypominaj dziecku, że już niedługo nadejdzie jego wielki dzień, ale też nie rób z tego sprawy życia i śmierci i jakiejś życiowej misji. Nie ono pierwsze i nie ostatnie idzie do przedszkola. Ale warto przedstawiać dziecku sytuację w taki sposób, że to będzie dla niego nowe, super doświadczenie. Że trzeba wstać trochę wcześniej, bo wszyscy będą na nie czekać nie tylko z ogromem nowych pomysłów na zabawę, ale również z pysznymi posiłkami.
Jeśli dziecko jest łasuchem
W takim przypadku zadanie jest trochę ułatwione. Dziecko, które jest łasuchem, z pewnością chętnie będzie próbowało nowych potraw. W związku z tym warto powiedzieć mu, że wszystkie posiłki (do podwieczorku włącznie) będzie od teraz jadło w przedszkolu. Być może możliwość poznania nowych smaków będzie wystarczającą zachętą do tego, by malec chętnie odwiedzał przedszkole.
Pozwól zabrać maskotkę
Jeżeli dziecku naprawdę trudno się zaaklimatyzować w przedszkolu, porozmawiaj z panią przedszkolanką o tym, czy może zabrać ze sobą ulubioną maskotkę lub inną zabawkę. Często nawet same panie przedszkolanki sugerują takie rozwiązanie. W następnych tygodniach ustala się jeden, konkretny dzień, w których to dziecko zawsze może przynieść ukochaną zabawkę.
Droga do przedszkola i do domu musi być fajna
Żeby dziecko nie szło tam z opuszczoną głową musi już samą drogę do przedszkola traktować jako świetną zabawę. Jeśli pada deszcz, pozwól maluchowi założyć kalosze. Niech wdeptuje w kałuże ile tylko chce, choć oczywiście trzeba pamiętać o tym, by nie spóźnić się na umówioną godzinę. Zabierzcie też parasol i udawajcie, że niesie was dzięki niemu wiatr.
Przedszkole to ludzie!
Nie tylko te zabawki. To przede wszystkim panie, które spędzają z twoim dzieckiem bardzo dużo czasu. Dbają o jego rozwój intelektualny i fizyczny. Wspierają je, gdy jest im źle. Pocieszają i cieszą się z jego małych sukcesów. Dlatego jeśli chcesz, by Twoje dziecko trafiło w dobre ręce, sprawdź może nie tyle jak przedszkole wygląda z zewnątrz, oraz czy w środku ma luksusowe meble, ale kto w nim pracuje.